piątek, 20 lipca 2012

Obóz gromady, dzień 20.07.2012






Dnia 20.07.2012 dojechaliśmy bezpiecznie do domu. Kolejny obóz gromady można uznać za zakończony. Szerszy opis obozu oraz podsumowanie dodamy w ciągu najbliższych dni. Postaramy się zamieścić również zdjęcia z obozu w galerii.

Tymczasem zachęcam do oglądania wpisów na blogu wraz z zuchami i zostawiania komentarzy.

5 komentarzy :

  1. DZIĘKUJEMY!!!!!!!!!
    Obóz był wspaniały, co widać po zdjęciach i słychac z opowieści szczęśliwych Zuchów :)
    Gratulacje dla Kadry za nieprzebrane źródło pomysłów, anielską cierpliwość i artystyczne zacięcie (to a'propos stokrotki).
    Tylko Matka Natura dostaje cztery na szynach za pogodę!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla Kadry dołączam również od siebie wielkie DZIĘKUJĘ.
    Mój zuch również prze-szczęśliwy. Jako rodzić jestem pełna podziwu za koncepcje i niespożytą energię, równą naszym zuchom. Jak zwykle zostałam zaskoczona,za każdym razem myślę, że już lepiej się nie da, a tu proszę :-))))))
    Barbara Zątek

    OdpowiedzUsuń
  3. Opowieściom końca nie ma... Dziękujemy Kadrze Gromady za wspaniałą przygodę jaką mogły przeżyć nasze dzieciaczki. Uśmiech nie znika z twarzy naszego Zucha :)
    Dziękujemy rownież za codzienne relacje, dzięki którym mogliśmy na bieżąco obserwować Wasze poczynania. Dzień zaczynaliśmy i kończyliśmy z Wami ;)
    Jesteśmy pełni wdzięczności i podziwu!
    rodzice Ali G.

    OdpowiedzUsuń
  4. Po wielu pozytywnych i w pełni zasłużonych komentarzach, również moich - aby Kadra nam nie obrosła w piórka ;) - kilka słów konstruktywnej krytyki :)
    1. pomysł z praniem - wydaje mi się, że zupełnie zbędne obciążenie i to duże. W zeszłym roku nie było prania, wystarczy jak rodzice dadzą odpowiednią ilość bielizny i jest po kłopocie, szkoda Waszej harówki,a o stratach połowy majtek, a reszcie w nieokreślonym kolorze nie wspomnę ;)
    2. zmuszanie dzieci do jedzenia wszystkiego, aż do wymiotów (jako rodzic rozumiem, że chcecie, aby dzieci nie chodziły głodne - ale uwierzcie mi - nic im nie będzie jak czasem nie zjedzą). Te sytuacje nawet moja córka komentowała negatywnie, co się rzadko zdarza....
    3. No i na koniec coś, co wiem od osób tam będących, nie od córki - nie można zmuszać dziecka do mycia głowy, bo cała grupa ma myć (wiem, wiem, grupa razem) gdy na dworze jest zimno, a woda w kranie niezbyt ciepła. (Spanie zimną nocą z mokrą głową?? Lepiej wrócić do domu brudnym niż chorym).
    Gdy dziecko płacze i odmawia, ma swój rozum i należy liczyć się z jego zdaniem, a nie mówić mu że nie jest lepsze od innych i ma myć w zimnej wodzie.... a Druhna Dagmara powinna się zastanowić, czy jej powołaniem jest na pewno praca z dziećmi...
    Mam nadzieję, że moje słowa nikogo nie obrażą,a pomogą w jeszcze lepszej pracy z naszymi dziećmi za rok.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. PODZIĘKOWANIE ZA OPIEKĘ I NIEZLICZONE ILOŚCI POMYSŁÓW ZABAW, ATRAKCJI JAKIE DZIECI MOGŁY POZNAĆ. ZA TO,ŻE MOGŁY ZMIERZYĆ SIĘ ZE SWOIMI SŁABOŚCIAMI. WRAŻENIOM, OPOWIEŚCIĄ I ŚPIEWOM NIE MA KOŃCA. PS. NAWET MYCIE GŁOWY W ZIMNEJ WODZIE, TEŻ BĘDĄ WSPOMINAĆ!!! GRATULUJĘ CAŁEJ KADRZE I WSZYSTKIM DUSZKOM. POZDRAWIAM!!!

    OdpowiedzUsuń