sobota, 24 stycznia 2015

Biwak Zimowy dzień 24.01.2015



Uwaga! Poniższy post może wiązać się z co najmniej godziną oglądania zdjęć:) 

Aktualnie mija nam drugi dzień zimowiska. Dzisiaj pobudka odbyła się o 8.00 i co ciekawe większość zuchów jeszcze o tej godzinie spała. Następnie miała miejsce krótka rozgrzewka. Zuchy w ciągu godziny posprzątały w pokojach oraz przygotowały się do wyjścia. Po śniadaniu wsiedliśmy do autobusu i pojechaliśmy do Kłodzka. Tam zwiedziliśmy Twierdzę oraz Miejską Podziemną Trasę Turystyczną. Po powrocie była chwila na odpoczynek oraz kontynuację zajęć z gwiazdek. Na obiad podano zupę kalafiorowo- warzywną ( o wiele lepiej smakuje niż brzmi jej nazwa:)) oraz pieczeń z ziemniakami i buraczkami. Na przerwie obiadowej cześć zuchów została z kadrą w świetlicy, a reszta odpoczywała w pokojach. Kolejnym elementem dnia było 1,5 godziny na basenie. Gdy już wszyscy zebraliśmy się wysuszeni w świetlicy przyszedł czas na kolejne zajęcia. Tym razem każdy zuch wylosował karteczkę z imieniem innego zucha. Zadaniem losującego jest obdarować wybraną osobę kilkoma miłymi rzeczami do końca zimowiska, ale tak by obdarowany nie domyślał się kim jest jego dobroczyńca. Mieliśmy mnóstwo śmiechu przy ognisku, gdy wszystkie zuchy do przesady pomagały sobie i obdarowywały się pozytywnościami. Właśnie! O 20.00 zrobiliśmy sobie grilla:) Po kiełbaskowym szaleństwie, zuchy miały alarm mundurowy. Nasi milusińscy składali obietnicę i otrzymywali gwiazdki zuchowe. Po uroczystości wszyscy, zarówno zuchy jak i kadra wspominali historię i najśmieszniejsze wydarzenia w historii Leśnych Duszków.




























HURA!!!!!







































Kiałbaskowe szaleństwo....w styczniu:)










Zuchy wchodziły do świetlicy po dywanie w kolorze tęczy:)

Nasza obrzędowa poduszka z mchu (prawdziwego!) na odznaki i stopnie.



I na końcu nawet drużynowy miał czas zrobić sobie kiełbaskę:)






Wyjątkowa pozycja chłopaków wynika z reguł zabawy:)


Zimowiskowe studio fryzur.

To co zuchy lubią najbardziej, czyli rzuty do wody przez drużynowego.







Zdjęcia mające udowodnić, iż woda w naszym basenie to istny lazur;)

Krótka chwila odpoczynku pomiędzy 50 rzutami zuchów w każdej z grup:)



4 komentarze :

  1. Sparafrazujmy "Redutę Ordona"
    Nam smucić się nie kazano- wstąpiłem na działo
    spojrzałem w pole- 30 gardeł krzyczało
    Leśnych Duszków ciągną się szeregi
    długo, niebiesko jako morza brzegi...:)
    Super wycieczka w niezwykłe miejsce. Pozdrawiamy
    BAWCIE SIĘ DOBRZE!
    Radzio, Monika i Jacek T

    OdpowiedzUsuń
  2. Złoty medal dla Kadry za zorganizowanie takich rewelacyjnych atrakcji!!!! Pozdrawiamy serdecznie i życzymy równie udanego popołudnia. Leoś, Magda i Artur J
    p.s. Tosiu jesteśmy z Ciebie bardzo dumni!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochane Lesne Duszki!zyczymy Wam dalszych tak usmiechnietych chwil jak te, ktore mozemy obserwowac na blogowych zdjeciach!bawcie sie nadal tak pogodnie!Pozdrawiamy bardzo serdecznie Was wszystkich a Kadrze slemy podziekowania za taka organizacje biwaku, ze nasza corcia nie ma zbyt czasu aby z nami porozmawiac przez telefon:-) rodzice Karolinki Zawadzkiej
    P.S.karolciu dzisiaj jestesmy z ciebie jeszcze bardziej DUMNI niz wczoraj!!!caluski!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Uśmiechnięta buźka Leśnego Duszka -BEZCENNA!!!!!pozdrawiamy i życzymy równie udanej i radosnej niedzieli!Leoś i rodzice Tosi J

    OdpowiedzUsuń