Za nami pierwszy dzień na obozie. Zuchy zjadły obiad i kolację, a w między czasie urządzaliśmy się w namiotach. Powoli budujemy też nasz obóz.
Podróż minęła nam bardzo szybko i aktywnie. Graliśmy w różne gry po drodze oraz śpiewaliśmy. Wszyscy mieli pozytywne humory. Gdy dojechaliśmy pogoda nie zapowiadała się obiecująco, ale daliśmy radę i w przerwach pomiędzy padającym deszczem rozpakowaliśmy swoje bagaże. Wieczorem wszyscy razem się bawiliśmy, ale po męczącym dniu szybko poszliśmy spać po wcześniejszym umyciem się.
Piotrek przedwczoraj: "Mamo, czy ja przypadkiem nie powienienem już płakać, że jadę na obóz?"
OdpowiedzUsuńPiotrek wczoraj: "Już nie mogę się doczekać!!!" :D