czwartek, 27 lutego 2014

Zimowisko Dzień 27.02.2014

Kolejny dzień przygód za nami. Na początek rozgrzewka, następnie szybkie porządki w pokojach i czas na śniadanie. Pani kucharka niejednego z nas dziś zaskoczyła, gdyż przywitały nas cieplutkie tosty. Po śniadaniu kadre zaskoczyła apsolutna cisza na korytarzu, wszystkie zuchy grzecznie odpoczywały po tostach. Najedzone na maksa! :) Następnie udaliśmy się żółtym szlakiem na wycieczkę do kaplicy św. Anny, przy której znajduje się źródełko, a z nim związana legenda. Każdy kto z wodą zaczerpniętą ze źródełka przejdzie wkoło kapliczki siedem razy, spełni się jego marzenie. Zuchy więc ochoczo, czym prędzej, kolejno startowały do spełnienia marzeń. Po przyjściu do ośrodka, szybko się rozebraliśmy, szybciutko udaliśmy się na obiadek, podczas którego zuchy mogły zajadać się gołąbkami i klopsikami. Po smakowitym obiadku odbył się apel zuchowy, na którym zostały na jednen dzień przekazane funkcję kadry. Drużynowy przekazał swój sznur Magdzie a druhna Edyta i Pani Renata funkcję przekazały kolejno Kindze i Natalce Kardasz. Zabawy było co niemiara,. bo "stara" kadra odrazu na wstępie otrzymała zadanie zrobienia przysiadów. Pierwszymi zajęciami po zmianie funkcyjnych było robienie sprawności indywidualnych. Po zajęciach była kolacja po, której zuchy mogły na zakończenie dnia zobaczyć kolejny odcinek bajki w tematyce obozu.










Poranna rozgrzewka w wykonaniu kadry.

Pączki na tłusty czwartek.





































































Przekazanie funkcji zuchom, które wybrały szczęśliwy los.







Kadra dobrze wcielała się w rolę zuchów.




Na wstępie pierwszą karą dla "starej" kadry były przysiady.







4 komentarze :

  1. pączki były?
    były!
    biegi były?
    były!-marzenia się spełnią:)(ale czy mieli czas wymyśleć o czym marzą?;))
    Szanowna Kadro, dajcie jeszcze trochę radę,
    a my już zupełnie niedługo uratujemy Was od tych naszych kochanych Stworów:)

    OdpowiedzUsuń
  2. A cóż to za zamiana miejsc - moja córcia awansowała ;-)
    Duma nie rozpiera!
    Dziękuję Kadrze za radość naszych dzieci!
    Mama Kingi

    OdpowiedzUsuń
  3. Kasia i Łukasz Haliccy28 lutego 2014 10:23

    Witam dzielne Zuchy i ich Kadrę! Jak codziennie, tak i wczoraj, bardzo nas ucieszyły zdjęcia umieszczone na blogu i radosne miny mieszkańców Nawiedzonego. Dziękujemy bardzo. Widać, że Kadra nie boi się zmian, bo po nakryciach głowy widać, że nastąpiła chwilowa zmiana władzy, ciekawe czy było ciężko?.... :)
    Pozdrawiamy i do zobaczenia już jutro.

    OdpowiedzUsuń