poniedziałek, 8 lipca 2013

Obóz gromady 08.07.2013




































Druh Kuba ( z zamiłowania elektryk) zamontował dwa punkty świetlne, które oświetlają teren obozu przez całą noc.


























Pierwsza w tym roku paczka przyszła do Oli Wolfram.



Część listów zuchów znalezionych w obozowej skrzynki na listy.



Można śmiało powiedzieć, iż obóz rozpoczął się już na dobre. Zuchy codziennie rano stają w szranki, aby uzyskać jak najwięcej punktów za posprzątanie namiotu. Dziś jednak postanowiliśmy wytoczyć cięższe działa przeciwko dwóch namiotom chłopców, których namioty nawet nie przypominają pomieszczeń zamieszkanych przez istoty ludzkie. Zuchy wyniosły swoje rzeczy na rozłożoną plandekę, by później ponownie wszystko ładnie ułożyć w namiotach. Zaledwie po 1,5 godzinki wszytko było na tyle poukładane, iż chłopcy mogli pójść nad jezioro. Udało nam również zrobić zdjęcie grupowe w mundurach oraz zdjęcie gromady na tle bramy. Póki co , nie ma nawet jeszcze godziny 13.00 Zuchy właśnie pływają na kajakach, a przed nimi jeszcze wspaniałe, obfitujące w wydarzenia i dużo uśmiechu pozostałe pół dnia. Owe pół dnia minęło na majsterce, na której własnoręcznie ozdabialiśmy kartki pocztowe. Jutro wyślemy je do domu. Reszta dzisiejszego dnia, to gry i zabawy obozowe oraz kolacja. Późnym wieczorem kadra gromady zbudowała wehikuł czasu, który przeniósł nas do czasów słowiańskich.

1 komentarz :

  1. Hmm ... czyli potwierdza się reguła, że u chłopców w namiocie jest zawsze wielka dziura co pochłania wszystko i miesza w jedną wielką, rozpaczliwie szukających właściciela "kupę rzeczy" :) Nie jest dobrze

    OdpowiedzUsuń