niedziela, 6 lipca 2014

Obóz gromady - dzień 06.07.2014

Za nami kolejny dzień obozowania. Dziś o poranku dh Michał ostatni raz przeprowadził dla zuchów zaprawę poranną, gdyż po obiedzie wyjechał on z powrotem do Świdnicy. Po pysznym śniadaniu odbył się wspólny apel z zaprzyjaźnioną drużyną harcerską, a po nim zuchy udały się do sprzątania terenu wkoło jeziora. Po powrocie czekał nas obiad, na który podano nam rosół oraz ziemniaczki z kurczakiem i marchewką z groszkiem. Po ciszy poobiedniej zuchy zaczęły zajęcia z książeczek zuchowych, po których udały się na turniej w zbijaka zorganizowany przez harcerzy ze Świdnicy.  Po kolacji zuchy czeka wodna niespodzianka na terenie obozu, gdyż Pan Ratownik nie pracuje nad jeziorem w niedzielę. Ciąg dalszy nastąpi wieczorem :)



Zuchy i harcerze podczas wspólnego apelu






Chorąży Ala, jak zawszę na swoim stanowisku ,godnie reprezentuje gromadę










Pyszny obiad... bardzo pyszny :)


Ania wzorowo ułożyła, na razie jako jedyna, grę w krzesełka







Zajęcia z zuchowych gwiazdek :)

Po kolacji zuchy otrzymały długo wyczekiwaną niespodziankę, a dokładnie było to bitwa na balony z wodą. Zuchy przebrały się w stroje i przygotowały się do zabawy. Na początku zostali podzieleni na drużyny 6-cio osobowe, które po otrzymaniu mapy ośrodka miały odnaleźć ukryte balony. Nie przyspożyło to im zbyt dużego problemu, gdyż każda grupa bez problemu je odnalazła i udała się do wyznaczonego miejsca, gdzie mieliśmy się rzucać. Sprawiło to wiele radości i uśmiechu dzieciom, gdyż nie mogły dziś pływać. Po bitwie zuchy z kadrą wybrały się nad jezioro, gdzie dzieci mogły sobie przemyć nogi i buciki, które były całe w piachu. Po powrocie do ośrodka zuchy miały zakończenie dnia, na którym to dwójka naszych zuchów Magda i Krystian obchodzili swoje urodziny. Na pochwałę zasłużyły dziś domki chłopców, w których było bardzo, a to bardzo czysto :)











Podział na grupy


Do poszukiwań... gotów... start!


Dodatkowe balony niesione przez nasze przyboczne






Przygotowania do bitwy


Druh Kuba nie świadom tego co go czeka :)


i przyboczne też....


i  Druh Jasiek również




Każdy balona swego ma.






i bitwa :)





kadra również się bawiła wraz z zuchami


Dh Jasiek był najbardziej mokrą osobą po bitwie.


Porządki po zabawie




Tyle radości :) 

Filmy już wkrótce

6 komentarzy :

  1. Jest zadanie do wykonania i zuchy pracują w skupieniu, jakby nieczułe na wspaniałe okoliczności przyrody. A z tego co widać na zdjęciach, musi tam być naprawdę pięknie. Pozdrowionka. Iwona i Adam - rodzice Kuby
    P.S.1.U nas też dzisiaj był rosołek i kurczak z ziemniakami :)
    P.S.2. Uwaga! Jutro zapowiadają u Was burze, u nas niestety też :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolejny fajnie spędzony dzień :) szkoda tylko, że nie można wykorzystać pogody do kąpieli... Baza powinna dopracować "temat " pana ratownika...
    W tygodniu, gdyby padałoć, będzie on mało użyteczny :) Pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale czad! Pozdrawiamy i dziękujemy za tyle radości. Rodzice Madzi H.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kadro dbajcie o "nawadnianie" naszych zuchów w te gorące dni :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Druh Michał przez odjazdem przywiózł dwadzieścia baniaków 5-cio litrowych wody. Zuchy mają do nich dostęp całą dobę:) Dodatkowo smak wody urozmaicamy różnymi sokami.

    OdpowiedzUsuń
  6. Widzimy, że woda leje się strumieniami, a zuchy są robione w balona - szyfrem. Niejadki jedzą ze smakiem, a szczęściem chłopaków jest się wykąpać... Nie wiem, co to za planeta - ale NIECH MOCBĘDZIE Z WAMI !
    Lord Vader (na Ziemi - tato Bartka)

    OdpowiedzUsuń